piątek, 18 września 2015

Rozdział dziesiąty

Proszę o przeczytanie notki pod rozdziałem. Miłego czytania! x

 Alex

Byłam zdziwiona tym, że Justin poprosił mnie o podanie nazwy miasta w którym mieszkam w taki sposób jakby prosił o wyjawienie jakiejś tajemnicy. 
Odpisałam chłopakowi

 A: mogłeś o to już dawno zapytać, głuptasku. to nie jest żadna tajemnica. mieszkam w Stratford w Kanadzie. takie małe miasteczko. 

Przeczesałam włosy dłonią i sięgnęłam po butelkę wody, odkręciłam ją i zaczęłam pić. Zobaczyłam treść wiadomości od chłopaka i wyplułam w szoku wodę. 

J: doskonale je znam księżniczko. jesteś tak cholernie blisko mnie. ja też tu mieszkam. 

Byłam w ogromnym szoku. Ktoś kto stał się dla mnie kimś bardzo bliskim mieszka 
w tym samym mieście co ja. Jak to możliwe? Czy Justin to mój dar od Boga? 
Mam wrażenie, że tak. 

A: czy to jakiś żart? Justin, tak strasznie się cieszę, że jesteś tak blisko!  

Uśmiechnęłam się pod nosem pisząc to. 

J: Ja też się cieszę. już nie mogę doczekać się robienia różnych rzeczy wspólnie. 

A: czyli ty chcesz się spotykać tak jak to robią normalni przyjaciele? 

J:oczywiście, że tak! będę siedział z tobą tyle aż w końcu będziesz miała mnie dość haha 

A: to się misiu nigdy nie wydarzy. Ciebie nie da się mieć dość. 

J: jeszcze zobaczymy, lol.

A: wiem co mowie.

J: no dobrze dobrze. więc możemy spotkać się w sobotę?  

Przygryzłam wargę czytając wiadomość od chłopaka. 
Z jednej strony bardzo chce się z nim spotkać, ale z drugiej strony boje się
że mogę mu się nie spodobać czy coś i mnie odrzuci.   
Trochę też nie mogę uwierzyć w to, że mój pierwszy przyjaciel jest tak blisko. 
Dostaje szanse na to, żeby spędzać z nim miło czas robiąc różne rzeczy.  
Boje się trochę tego, że jak zaczniemy się widywać to on jeszcze bardziej mi
się spodoba i zakocham się w nim bez opamiętania, a on tego nie odwzajemni 
i będę przez to cierpieć. Jednak wole zaryzykować i spotkam się z nim. 

A: a nie jesteś jakimś zboczeńcem? 

J: oj jestem. musisz na mnie uważać, bo zaciągnę Cię
 do łóżka na pierwszym spotkaniu. ;) 

Zachichotałam cicho. 

A: nie powiem ciekawa propozycja, ale może się wstrzymaj na razie haha

J: oh okej. będę trzymał ręce przy sobie haha 
 
A: no ja mam nadzieję. a tak serio to oczywiście, że się spotkamy! 

J: bardzo mnie to cieszy kochanie. w parku przy bajorku? 
wiesz gdzie to jest?  

A: tak i wiem gdzie to jest. o której? 

J: może koło 17? 

A: dobrze misiu x nie mogę się już doczekać, jeju. 

J:  ja też, tak bardzo chce Cię już przytulić. 

A: ja Ciebie też, ale ostrzegam, że jak wtulę się w Ciebie to już nie puszcze. 

J: dobrze. trzymam Cię za słowo mała x 

A: aw, oki.  

Rozmawialiśmy z Justinem dość długo. Bardzo cieszymy się na to spotkanie. 
Czuje, że w końcu wszystko zacznie się jakoś układać i w końcu będę szczęśliwa. 
Justin jest takim moim ideałem. Mam tylko nadzieje, że nie udaje i jest taki naprawdę. 
To byłby dla mnie wielki cios gdyby okazało się, że jest całkiem inny, a tam tylko udaje. Chociaż nie ma w tym żadnego sensu. 
Było już późno, wiec wtuliłam się w swojego ulubionego miśka i po chwili zasnęłam. 

Te trzy dni minęły mi bardzo szybko. Po powrocie ze szkoły robiłam zadania z matematyki, trochę pracowałam z korepetytorką i dziś w szkole oddałam nauczycielce rozwiązania zadań które miałam wykonać. 
Mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze. 
Dużo tez rozmawiałam z Justinem. 
Oboje nie mogliśmy doczekać się spotkania. 

Jest piątkowy wieczór, a ja leżę na łóżku i pisze z Justinem. Jestem strasznie podekscytowana tym spotkaniem. 

A: misiek jak się rozpoznamy? 
 
J: umówmy sie przy tym bajorku. ubierz niebieską koszulkę i ja tez założę w takim kolorze, okay?

A:okay okay. nie mogę się doczekać już. 

Justin

Tak strasznie cieszę się, że zobaczę Alex. Te kilka dni dłużyły mi się strasznie. 
Jutro w końcu ujrzę moją małą Alex. Na pewno jest przepiękna. 
Nie mogę się doczekać tego jak będziemy razem gdzieś wychodzić, rozmawiać o głupotach, wygłupiać się i robić wiele innych rzeczy.  
Chciałbym, żeby ta relacja przerodziła się w coś poważniejszego. 
Tylko boje się, że Alex nie odwzajemni moich uczuć do mnie. 
Chciałbym ją tulić, całować i robić to wszystko co robią pary. 
Wszystko jest możliwe. Może pewnego dnia będę ją mógł nazwać moją dziewczyną.  
Tak bardzo tego chce.  

Ziewnąłem cicho i przetarłem oczy. Byłem trochę śpiący, wiec postanowiłem już iść spać. 

J: ja też mała x nie obrazisz się jak pój już spać? jestem troszkę zmęczony:( 

A: oczywiście, że nie miśku. idź spać. pomyśl, że leżę obok Ciebie i Cie przytulam do siebie, gładzę po pleckach i czekam aż zaśniesz. 

Uśmiechnąłem się delikatnie pod nosem wyobrażając sobie to. 

J: wtuliłbym główkę w twoje cycuszki i byłoby idealnie;)

A: głuptasek, ale okej niech będzie. a teraz kolorowych snów misiu pysiu. 
do jutra

J: jesteś najlepsza. śnij o mnie księżniczko. widzimy się jutro x 

A: będę na pewno, papa x 

Uśmiechnąłem się i zablokowałem ekran telefonu. 
Schowałem urządzenie pod poduszkę w się w nią wtuliłem po chwili zasnąłem z uśmiechem na ustach. 

Obudziłem się po 10 rano wypoczęty i szczęśliwy, a także podekscytowany. Wstałem z łóżka i założyłem na siebie krótkie spodenki i zszedłem na dół. Cmoknąłem mamę w policzek i przywitałem się z braćmi i usiadłem do stołu. Zacząłem jeść śniadanie, które przygotowała mama. 
Po chwili posiłek zniknął z mojego talerza i znalazł się w moim brzuchu. Napiłem się wody i schowałem naczynia do zmywarki.  
Spojrzałem na mamę.  
- Spotykam się dziś z Alex. Okazało się, że tez mieszka w Stratford - uśmiechnąłem się delikatnie. Mama wie o dziewczynie i jest szczęśliwa, że poznałem bratnią duszę w dziewczynie. 
- To niesamowite! - uśmiechnęła się szeroko. - To dlatego dziś jesteś taki szczęśliwy. 
- Tak, już nie mogę się doczekać. -uśmiechnąłem się. 
- Justin się zakochał. - zaśmiał się Jaxon
Pokręciłem rozbawiony głową i zmierzwiłem mu włosy, a młodszy brat Beau zachichotał kiedy ten drugi się skrzywił. 
- Idę się przebrać i jadę na kilka godzin do warsztatu. - cmoknąłem mamę w czoło. 
- Dobrze, pozdrów dziadka. - pogładziła mnie po plecach. 
Skinąłem tylko głową i pobiegłem na gore
Szybko się przebrałem i wyszedłem z domu. Wsiadłem na ścigacza i wcześniej zakładając kask. Ruszyłem w kierunku warsztatu dziadka, w którym pomagałem dziadkowi.  
Kiedy tam już byłem założyłem na siebie ubranie ochronne i zacząłem grzebać przy samochodach. 
Starałem się nie myśleć o tym, że za kilka godzin spotkam się z moją przyjaciółką.  
Czas w warsztacie zleciał mi dość szybko dlatego, że uwielbiam to robić
a w dodatku było dziś trochę pracy. 
Chwile po 15.30 byłem w domu. 
Od razu poszedłem do łazienki i wziąłem długi, odprężający prysznic. Strasznie stresuje się spotkaniem. Boje się, że coś pójdzie nie tak, a tego tak bardzo nie chce.  
Wyszedłem spod prysznica i wysuszyłem włosy i ułożyłem je tak jak zawsze czyli grzywka postawiona do góry.  
Wyszedłem z łazienki i usiadłem na łóżku. Wziąłem telefon i wszedłem na tt.  
Napisałem tweeta 

tak strasznie się denerwuje.

A po chwili napisałem kolejnego

dziś spotkam moją księżniczkę. nie mogę się doczekać. 

Wszedłem na profil dziewczyny i zobaczyłem kilka tweetów 

tak strasznie się stresuje, że się jemu nie spodobam. 

A potem przeczytałem kolejne dwa. 

chce już go przytulić. potrzebuje tego tak bardzo. 

dzisiejszy dzień będzie jednym z najlepszych w moim życiu. 

Uśmiechnąłem się czytając to. Nie spodobał mi się tylko ten pierwszy tweet
Dlaczego uważa, że mi się nie spodoba? 
Po pierwsze polubiłem ją za charakter, po drugie każdy jest piękny na swój sposób.  
Nie ma ludzi idealnych. Jeden ma ładny nos, a drugi ładne oczy czy usta. 
Ludzie powinni dostrzegać w sobie to co mają piękne, a nie ciągle widzą tylko wady w swoim wyglądzie. Chociaż bywają takie przypadki, że uważają się za ideał. 
Przypominam, że nie ma ideałów. 

Alex

Od raz na byłam strasznie podekscytowana, szczęśliwa i zestresowana. 
Rano, żeby uwolnić się od tych wszystkich myśli poszłam pobiegać i tak zleciała mi godzina. Przez resztę dnia sprzątałam w domu, żeby nie myśleć o tym spotkaniu 
i o tym czy dobrze rozwiązałam zadania. 
Teraz została już godzina do spotkania. 
Byłam już po prysznicu. 
Założyłam czystą bieliznę i poszłam do garderoby. Wybrałam zwykłe czarne rurki podkreślające moje zgrabne nogi, które odziedziczyłam po mamie i od razu założyłam je na siebie. Nałożyłam też niebieską albo raczej błękitną koszulkę z jakimś nadrukiem i wzięłam ze sobą czarna skórzaną kurtkę, bo wieczorem było jeszcze chłodno. 
Wróciłam do pokoju i uczesałam włosy pozostawiając je rozpuszczone.  
Po chwili wyszłam z domu miałam jeszcze trochę czasu, wiec postanowiłam kupić jakiś upominek dla Justina. 
Mówi, że brakuje mu kogoś kto będzie przy nim jak zasypia, więc widząc wielki sklep z zabawkami od razu do niego weszłam i skierowałam się na dział z pluszakami. Wybrałam tam jasnobrązowego, słodkiego misia z kokardką. Jest średniej wielkości. Nie za duży i nie za mały, taki w sam raz. 
Zapłaciłam w kasie za misia i poszłam w kierunku umówionego miejsca. 
Sprawdziłam na telefonie godzinę i okazało się, że mam jeszcze dwadzieścia minut na dojście do mojego celu. 
Po jakiś dziecięciu minutach siedziałam już na ławce w miejscu naszego spotkania. nerwowo stukałam palcami o  ławkę i rozglądałam się ciągle. Zdjęłam kurtkę, żeby chłopakowi było łatwiej mnie rozpoznać.  
Mam nadzieje, że choć trochę spodobam się Justinowi. Nie jestem może jakaś bardzo brzydka, ale mogę nie zaliczać się do typu dziewczyn które jemu się podobają. 
Byłam tak zestresowana, że aż wstałam i chodziłam od jednego końca ławki do drugiego patrząc na swoje buty. 
Stres zżerał mnie od środka i pogrążona w swoich myślach nie usłyszałam kiedy ktoś do mnie podszedł tylko po chwili poczułam jak ktoś obejmuje mnie od tyłu w talii. 
- Witaj Alex. - usłyszałam zachrypnięty głos i już wiedziałam do kogo on należy. 

-------------------------------------------------------------------------------------------------

Cześć Kochani!
  
W końcu Alex i Justin się spotkali! Kto się cieszy?
Co myślicie o rozdziale? 
Jak myślicie co się wydarzy w kolejnym  kiedy staną ze sobą twarzą w twarz
 i się rozpoznają? 
Piszcie swoje podejrzenia w komentarzach!

Mam do Was ogromną prośbę. 
Komentujcie rozdziały, bo wtedy wiem, że ktoś to czyta. 
Nie chce robić jak inny i dodawać rozdziały wtedy kiedy pod wcześniejszym będzie np. 10 komentarzy. 
Proszę nie zmuszajcie mnie do tego. 

Proszę, żeby każda osoba, która przeczyta ten rozdział, żeby go skomentowała najlepiej dopisując swój user z twittera.  

W ten sposób chcę sprawdzić czy ktoś  to jeszcze czyta.

Dla Was to tylko chwila, a dla mnie to wielka motywacja.

CZYTASZ = KOMENTUJESZ 

DZIĘKUJE, ŻE JESTEŚCIE!

PS. GDYBY KTOŚ CHCIAŁ BYĆ INFORMOWANY O NOWYCH ROZDZIAŁACH PROSZĘ O ZOSTAWIENIE SWOJEGO USERA TUTAJ
 

21 komentarzy:

  1. Świetny rozdział. Już nie mogę się doczekać jak na to Alex i Justin zarezareagują vsuiwhstue czekam z niecierpliwością xx
    @/jbbaby_x

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepsze opowiadanie ��

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział cudo ;) zreszta jak zawsze :) już jestem mega ciekawa jak to bedzie dalej :) mam nadzieje ze szybko dodasz kolejny rozdzial :)
    OSTH_fanfiction

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG! Jak mogłaś przerwać w takim momencie?! To jest po prostu genialne. Tak strasznie cieszę się, że Alex i Justin wreszcie się spotkali. Jestem bardzo ciekawa jak to wszystko dalej się potoczy. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział :) @Alex41789

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiedziałam że przerwiesz w takim momencie jejku. Już nie mogę sie doczekać kolejnego rozdziału! Jestem ciekawa jak na siebie zareagują, jestem pewna że będą zszokowani. Czekam na nn i życzę duuuużo weny do pisania
    @_KidrauhlsBack_ ❤️

    OdpowiedzUsuń
  6. Jezus Maria i ja mam czekać do przyszłego tygodnia na nowy rozdział? Chyba oszaleje

    OdpowiedzUsuń
  7. Ahh w takim momencie !! boje sie co bd dalej ! ale czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  8. O M G! Cudowny! Mi sie wydaje ze to bedzie cos takiego - ona sie odwróci i zapyta Justina "co tu robisz?" (Nie bedzie wiedziała ze to TEN Justin) i on do niej ze na kogos czeka i ona tez ze na kogos hahahahhahaha wybacz to pierwsze co mi do głowy przyszło! Do następnego;)! @drugwithkhalil

    OdpowiedzUsuń
  9. ZAJEBISTY ROZDZIAL ����

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie mam tweetera, ale czytam :) Nie mam siły pisać koma bo jest noc, ale nie mogę doczekać się następnego i ich reakcji :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O Matko
    chce już przeczytać o tym jak zareagują sibisnamlsm

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem z ciebie kochana dumna! :* super rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  13. aaaaa NARESZCIE ! już nie moge doczekać sie jak zareagują :3
    Kocham to opowiadanie i już nie moge się doczekać następnego odcinka :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepraszam za spam
    Chciałabym bardzo serdecznie zaprosić wszystkich na FF o Justinie o mam nadzieje niespotykanej fabule.
    http://we-will-fight-together.blogspot.com

    ZAPRASZAM :)

    OdpowiedzUsuń
  15. o mój boże tak tęskniłam za tym ff kocham je.
    czekam już na next fhajkdfncka
    @hiiKarux

    OdpowiedzUsuń
  16. BOŻE BOŻE OMG!!!
    CHCE JUZ KOLEJNY ROZDZIAŁ@Belieber270597

    OdpowiedzUsuń
  17. Święty rozdział :* Uwielbiam twoje ff pisz kochanie dalej i nie przestawaj. Przesyłam ci dużo motywacji na dalsze pisanie. ❤

    OdpowiedzUsuń
  18. Przed chwilą właśnie przeczytałam wszystkie rozdziały i strasznie mnie to wciągnęło :D cudownie piszesz a ten rozdział taki awwww <3 już nie mogę się doczekać następnego rozdziału i ich reakcji
    P.S. Możesz mnie informować na tt? /beliectioner987

    OdpowiedzUsuń
  19. OMG! Szybko dodawaj nowy rozdział! Jejciuu jak to wciąga ❤❤ @xoxsuzyxo

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń