Alex
Tej nocy spało mi się naprawdę dobrze. Pomimo tego, że o godzinie 7 zadzwonił dzwonek byłam naprawdę wypoczęta co jest dla mnie dość dziwne lecz bardzo jestem z tego powodu zadowolona.
To chyba spowodowane jest moją rozmową z Jay'em. Już dawno rozmawiałam z kimś i to w dodatku z chłopakiem. To bardzo fajne uczucie widząc, że ktoś z chęcią ze mną pisze. Chyba, że odniosłam złe wrażenie. Jeśli chłopak się odezwie będzie mi bardzo miło, a jeśli jednak mnie oleje to będzie to trochę przykre, ale już jestem do tego przyzwyczajona.
Po wyszykowaniu się do szkoły zeszłam na dół i skierowałam się
od razu do kuchni po chwili do niej wchodząc.
Jak zwykle nie zastałam w kuchni mamy.
Jestem już przyzwyczajona, ale jednak każdego ranka mam
mała nadzieje, że wchodząc do kuchni zobacz mamę siedzącą przy stole
i popijającą kawę.
Przyszykowałam sobie szybie śniadanie czyli płatki z mlekiem i usiadłam przy stole.
Zjadłam śniadanie, włożyłam naczynia do zmywarki i zabrałam z koszyczka jabłko i wodę z lodówki. Schowałam produkty do plecaczka leżącego na krześle. Nałożyłam go na plecy wychodząc z kuchni.
Przy drzwiach nałożyłam buty, włożyłam słuchawki do uszu i włączyłam muzykę. Wyszłam z domu i zamknęłam drzwi na klucz.
Już po chwili byłam w drodze do piekła.
Dam radę. Nie mogę chować się w domu całe życie.
Nie ważne co się wydarzy muszę dać radę.
Justin
Noc minęła mi bardzo szybko jednak spało mi się w miarę dobrze.
Nie miałem ochoty wychodzić z łóżka.
Jęknąłem słysząc jak mama woła mnie z dołu na śniadanie.
Zwlokłem się z łóżka i udałem się do łazienki.
Przez myśl przebiegła mi nowo poznana dziewczyna.
Muszę się do niej odezwać i życzyć jej miłego dnia.
Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że tak będzie miło z mojej strony
i może wywołałam uśmiech na jej twarzy.
Kiedy już byłem umyty i ubrany zszedłem na dół do kuchni.
Przytuliłem mamę która krzątała się po kuchni.
-Szybko siadaj i wsuwaj śniadanie, bo się spóźnisz. -uśmiechnęła się do mnie, poganiając mnie.
-No już już. - zaśmiałem się i usiadłem przy stole i zacząłem jeść przyrządzona przez mamę jajecznice.
Już po chwili zawartość talerza była w moim brzuchu. Napiłem się mojego ulubionego soku pomarańczowego i sprzątnąłem po sobie talerze.
Cmoknąłem mamę w policzek na pożegnanie.
-Miłego dnia! Nie rozrabiaj. - uśmiechnęła się do mnie.
Ta kobieta jest niemożliwa. Nie ma jeszcze 8, a ona już radosna.
-Nawzajem. Jestem grzeczny. - wyszczerzyłem się i zabrałem plecak z krzesła i poszedłem do przedpokoju nakładając po drodze plecak. Nałożyłem szybko buty i wziąłem kask.
Dziś pojadę do szkoły moją małą bestią.
Mam nadzieję, że podczas jazdy się rozluźnię i dzięki temu jakoś przetrwam ten okropny szkolny dzień.
Wsiadłem na maszynę i założyłem ochronę na głowę czyli kask.
Bezpieczeństwo to podstawa.
Nie rozumiem tych śmiałków którzy śmigają bez kasku.
Chcą się popisać? Czym? Chyba tylko i wyłącznie swoją głupotą.
Włożyłem kluczyk do stacyjki i silnik pobudził się do życia. Uśmiechnąłem się na ten dźwięk i wyjechałem z podjazdu wyjeżdżając na ulicę.
No to czas zacząć kolejny nudno zapowiadający się dzień.
Alex
Kiedy weszłam do szkoły tak jak zawsze skierowałam się do szafki z której wzięłam potrzebne książki. Już po chwili byłam w drodze do sali w której miała odbyć się lekcja angielskiego.
Gdy byłam już na miejscu od razu weszłam do sali i zajęłam swoje stałe miejsce.
Było już w klasie kilka osób, ale na szczęście nie było jeszcze szkolnej elitki.
Kiedy myślę o nich zbiera mi się na wymioty.
Nienawidzę tych ludzi przez to jak mi niszczą życie.
To przykre, że człowiek nawet w szkole nie może czuć się teraz bezpieczny. Jak tak obserwuje ludzi z klasy to widzę, że większość jest strasznie fałszywa. Tak samo nauczyciele. Oczywiście w obydwu tych przypadkach są wyjątki, ale niestety co raz rzadsze.
To nie jest normalne, że na myśl o szkole jest mi nie dobrze, chcę mi się płakać i boję się tam iść.
Do czego to ludzie doprowadzili?
Westchnęłam cicho przez moje przemyślenia. Oparłam się wygodnie o oparcie krzesła i wyjęłam telefon z kieszeni. Spojrzałam na godzinę. Widząc, że lada chwila ma zadzwonić dzwonek na lekcje wyłączyłam muzykę i odłączyłam słuchawki, które wrzuciłam do plecaczka.
Weszłam na Twittera i napisałam "Dzień dobry". Następnie zajrzałam w interakcje i podałam dalej tweety na moje "dobranoc" i każdej osobie napisałam "miłego dnia". Kilka osób odpisało mi na mojego pierwszego tweeta z dzisiejszego dnia, którego dodałam kilka chwil temu. Podziękowałam tym osobom i życzyłam również miłego dnia.
To bardzo fajne, że ludzie piszą tam tak do siebie jak do swoich przyjaciół kiedy tak naprawdę się nie znają.
Dla mnie to straszna odskocznia od życia.
Tam mam przynajmniej z kim porozmawiać.
Gdyby nie to zwariowałabym już dawno z samotności.
Tam nie liczy się wygląd, status materialny i tego typu rzeczy, ale tylko i wyłącznie charakter. Tam możesz być kimś kim naprawdę jesteś.
Za to kocham Twittera tak samo jak ludzi stamtąd.
Justin
Wszedłem do klasy rozglądając się po niej po chwili siadając na swoim miejscu.
Wyjąłem telefon i wszedłem na Twittera. Przejrzałem tl i zaśmiałem się pod nosem widząc, że nie tylko ja nienawidzę porannego wstawania.
Z jednej strony to okropne, że większość z nich boi się chodzić do szkoły, bo boją się wyśmiania, odrzucenia, samotnie przesiedzianych lekcji i może w małym stopniu tego, że dostaną złe oceny.
Na myśl nasunęła mi się A.
Właśnie dlaczego nie wiem jak ona ma na imię? Muszę ją o to zapytać.
Wyszukałem profil dziewczyny, a następnie napisałem tweeta
Jay: miłego dnia ♥
Nie minęło nawet kilku sekund, a już dostałem odpowiedz. Szybka jest.
A: dziękuję i nawzajem x
Jay: już w szkole?
A: tak, a ty?
Jay: niestety też, ale damy radę. ;)
A: nie mamy innego wyjścia.
Jay: no niestety, ale głowa do góry. szybko zleci.
A: mam taką nadzieję Jay :)
Uśmiechnąłem się widząc uśmiechnięta buźkę od dziewczyny.
Miałem wrażenie, że naprawdę się uśmiechała kiedy to pisała.
Alex
Ucieszyłam się, że poznany wczoraj chłopak napisał do mnie.
To bardzo miłe z jego strony.
Chyba jednak nie myliłam się co do tego, że jest miłym człowiekiem.
A: mam taką nadzieję Jay :)
Uśmiechnęłam się pod nosem sama nie wiem dlaczego pisząc to.
Jay: mam wrażenie, że się uśmiechasz.
Czy on jest jasnowidzem?!
A: to masz dobre wrażenie.
Jay: bardzo mnie to cieszy. kocham uszczęśliwiać ludzi.
A: aw, to słodkie. mało jest teraz takich chłopaków z takim podejściem.
Jay: tak wiem. to przykre. no, ale to czyni mnie wyjątkowym, prawda?
A: no prawda ;) wyjątkowy Jay.
Jay: może ja będę J?
A: nie, Jay brzmi fajnie. podoba mi się.
Jay: cieszy mnie to bardzo. :) mam pytanie.
Zmarszczyłam brwi ciekawa o co chodzi.
A: jasne, pytaj.
Jay: powiesz mi jak masz na imię?
W tym momencie poczułam czyjaś obecność.
Uniosłam wzrok w górę i spojrzałam na nauczycielkę, która stała przy mojej ławce.
-Zajmij się proszę lekcją. - uśmiechnęła się delikatnie do mnie.
Skinęłam głową, odwzajemniając uśmiech i schowałam telefon do kieszeni.
Jaka gafa. Nigdy nic takiego mi się nie zdarzyło. Dzięki Bogu, że Pani Doyle mnie lubi i nigdy nie zwracała mi uwagi, że nie uważam.
Spojrzałam na zegarek, który wisiał nad tablicą.
Zdziwiłam się widząc, że przepisałam z Jay'em prawie 35 minut.
Nawet nie wiem kiedy to zleciało, ale dzięki niemu ten poranek naprawdę był lepszy od wszystkich pozostałych w ostatnich tygodniach mojego życia.
Justin
Schowałem szybko telefon słysząc, że nasza nauczycielka zwróciła uwagę komuś, żeby uważał na lekcji. Czekałem aż dziewczyna mi odpisze, ale minęło 5, a potem 10 minut i nadal nie czułem w kieszeni wibracji oznajmujących nową wiadomość.
Nie wiem dlaczego, ale zrobiło mi się tak jakoś przykro.
Może po prostu dramatyzuje.
Pewnie siedzi na lekcjach i musi się skupić, a ja ją zagaduję.
Westchnąłem cicho i wykorzystując ostatnie 5 minut lekcji przepisałem wszystko to co było napisane na tablicy do zeszytu.
Lepiej później niż wcale. Zawsze mogłem nic nie przepisać.
Tak naprawdę w szkole jestem z przymusu.
Nienawidzę się uczyć.
Jest to straszna męka dla mnie. Nie potrafię usiąść i się na uczyć.
Nie umiem się skupić i wszystko mnie wtedy drażni.
Jednak jakimś dziwnym cudem mam sporo 3, dzięki czemu nie muszę się martwić o to, że nie zdam do następnej klasy.
Czasem jak posłucham na lekcji to wpadnie mi coś do tej mojej łepetyny.
Kiedy zadzwonił dzwonek wrzuciłem do plecaka zeszyt i wyszedłem z klasy, zakładając plecak na plecy.
Dziś nie było w szkole Chaza, więc byłem skazany na siebie. Zawsze mogłem pójść do jakiś znajomych, ale nie miałem takiej potrzeby.
W sumie to lubię samotność.
Kiedy jestem sam mogę skupić się na swoich myślach. Jestem myślicielem. Może to i głupie z racji tego, że jestem chłopakiem, ale lubię czasem wyobrażać sobie co będę robil z moją przyszłą dziewczyną i gdzie ją będę zabierał. Fajnie jest tak sobie powyobrażać takie rzeczy.
Mógłbym mieć dziewczynę, ale nie znalazłem jeszcze tej odpowiedniej.
Owszem wiele dziewczyn się za mną ogląda, ale to nie jest to czego tak bardzo chce.
Kiedy poznam moją wybrankę chce poczuć, że to ona kiedyś zostanie Panią Bieber. Chce, żeby ta dziewczyna szalała na moim punkcie,
a ja na pewno zrobię wszystko, żeby była tylko szczęśliwa.
Czekałem z niecierpliwością na wiadomość od dziewczyny.
Wchodząc do klasy, w której miała odbyć się lekcja francuskiego poczułem wibracje w telefonie.
Zobaczyłem wiadomość od A.
A: jestem Alex. :)
I wtedy spojrzałem w kierunku dziewczyny z mojej klasy o tym samym imieniu widząc, że też ma telefon w ręku.
W tamtym momencie zamarłem.
----------------------------------------------------------------
Na początku chcę Was bardzo przeprosić, że dopiero teraz dodaję rozdział.
Nie miałam kompletnie kiedy go dodać.
Mam nadzieję, że wybaczycie mi to.
Myślicie, że Justin domyśli się z kim pisze?
Co tak w ogóle myślicie o tym rozdziale?
Dziękuję Wam za ponad 5.140 wyświetleń!
Proszę Was komentujcie rozdziały.
Informuje o nowych rozdziałach około 25 osób,
a pod rozdziałem jest zwykle około 16-18 komentarzy.
Może to nie jest tak mało, ale chciałabym, żeby każdy zostawił tu coś po sobie,
bo to naprawdę motywuję.
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Pamiętajcie proszę o tym.
Wasza @Kidrauhl_loove_ ;)
uwielbiam Twoje ff, już biorę się za czytanie tego rozdziału!
OdpowiedzUsuńuszanowanko :)
@/jbismyhero_94
Oby sie domyslil
OdpowiedzUsuńSwietny kfufjfjjlf
@hipstaxx_
Ja chcę następny rozdział! Bardzo jestem ciekawa ich dalszych relacji. Proszę, dodawaj częściej rozdziały :* <3 @kunegunda99
OdpowiedzUsuńWOW! Ale końcówka... nie spodziewałam się, że Justin tak szybko dowie się z kim tak naprawdę pisze. Rozdział genialny i już nie mogę doczekać się kolejnego :) @Alex41789
OdpowiedzUsuńDowie się. Jestem tego pewna. Justin nie jest taki głupi ;) Oczywiście, że ci wybaczamy. Też jesteś człowiekiem i nasz swoje życie. Cieszę się, że jest kolejny rozdział (to jest ten ton kiedy zwykle ludzie się przytulają) ;) Do następnego xx
OdpowiedzUsuń@His_shawty_JB
UsuńJejj czekalam ;) OMG domyslil sie? Ciekawe czy urwie z nia kontakty o.O Czekam z niecierpliwoscia na next ;) PS rozdzial swietny :D
OdpowiedzUsuńBoze kocham to!!���� chce nastepny kochanie ���� / @adoresvillegas
OdpowiedzUsuńno to ładnie jestem ciekawa jak teraz postąpi ?! z nieciepliwością czekam na nowy
OdpowiedzUsuńNareszcie rozdział! Już normalnie nie mogłam sie go doczekać :) Zakończenie w takim momencie?! Jejku, jestem ciekawa co zrobi Justin... Chce już nn i życze duuuużo weny do pisania
OdpowiedzUsuń@_KidrauhlsBack_ ❤
Genialny rozdział, nie mogę się doczekać kolejnego :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będą żyli w nieświadomości jakiś czas. Myślę, że najpierw do siebie mocniej przywiązać. Chociaż nie powiem, jeśli się teraz do myśli będzie bardzo ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńOjojijij ! No to się porobiło. Mam nadzieje, że Justin nie zerwie z Alex kontaktu. To byłoby głupie i chyba trochę chamskie. Boski blog.
OdpowiedzUsuńomoj boze, jak moglas przerwac w taki momencie??? rozdzial ogolnie super @awmyjjano
OdpowiedzUsuńwow, mam nadzieję, że Bieber zorientował się w końcu kim jest Alex i mam nadzieje, że to nie zmieni tego co już poczuł do dziewczyny ♥
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na nn ♥
poinformuj mnie - @agnieszkanopart
zapraszam również do mnie - fuck-everything-im-belieber.bloblo.pl
Kolejne, kolejne, kolejne! Wszyscy razem! Kooolllejne! ♡ to można tylko kochać.
OdpowiedzUsuńAww..
OdpowiedzUsuńświetne ff! dopiero zaczęłam czytać, czekam aż coś się stanie, ciekawe czy będzie to przed nią ukrywał
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny rozdział x
OdpowiedzUsuńNo no, nie powiem, całkiem fajna fabuła:)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo;) z każdym chapterem jeat też mniej błędów, serio mi się podoba!x Hungry_Potato
Jezu kiedy next?! :( i jak ty mogłaś przerwać w takim momencie?! Zrobiłaś to specjalnie! ; (
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać nowego rozdziału !!! !
OdpowiedzUsuń